Człowiek
jak każdy, ale w przeciwieństwie do wielu osób, wie czego chce
od życia.
No tak Ula, bo tak na nią się w skrócie mówi, już w przedszkolu
bardzo ambitnie postanowiła,
że zostanie malarzem. No cóż ścian nie maluje, ale za to została
pełnoprawnym, dyplomowanym grafikiem!
Dyplom jednak jej nie wystarczył. Dostała kolejny dyplom, tak
zwane AA, na Florydzie tym razem.
Postanowiła, że edukować się będzie dalej... Co też czyni. W
tej chwili szczęśliwą uczelnią jest
Uniwersytet Centralnej Florydy, gdzie została zaakceptowana na elitarny
wydział animacji.
Elitarny, bo w przeciwieństwie do innych wydziałów tejże uczelni, na
ten wybierają tylko ludzi
uzdolnionych plastycznie. Ha! I co prawda strona Uli
ostatnio nieźle się zacofała w rozwoju,
ale bez obaw. W czasie tej śmiertelnej (brrr) ciszy zostało
wykonane sporo artystycznych projektów
i stopniowo zacznie się tu nieźle zmieniać. Jak na razie
wrzucone zostały dwie nowości.
Są na samym końcu strony, ale chyba ułatwie zwiedzającym życie
troszeczkę...
Portfolio
i
Arete
Oto i
nowości... Nie są bardzo nowe. Portfolio to moja teczka na
wydział animacji.
Zawiera moje rysunki, grafikę komputerową, różnorodne
projekty, parę animacji zrobionych w
programie Flash 4 i 5. Da się obejrzeć. Niektóre prace mogą być
ciut ciężkie
przy ładowaniu. Oryginalnie bowiem wszystko to było przewidziane na
CD. Nad lekkością prac popracuję.
Możliwie w tym tygodniu. Arete jest moim projektem
wirtualnego magazynu dla "honorsów" Valencii C.C..
Mojej poprzedniej uczelni. Jest tam poezja, grafiki innych ludzi,
zdjęcia, wypracowania i inne ciekawostki.
Ula tam oczywiście się też znajduje. Obie strony są w języku
angielskim. Nie z powodu światowości
tego języka, tylko z potrzeby... Rada dla początkujących grafików:
jeśli Twój klient
nie mówi w Twym ojczystym języku, to albo zmień klienta, albo mów
jego językiem.
Niepoczątkujący graficy mogą zignorować to co właśnie zostało
napisane.
Te dodatki to jest dopiero początek.
Stronę czekają teraz na niezłe porządki.
Ula napisawszy to zdanie chwyciła za miotłę i odleciała z dzikim
chichotem...
Co nie umniejsza jej dotychczasowych dokonań. A są niczego sobie... |